Wstęp ten - tylko z pozoru o tematyce poza-biżuteryjnej - jest właściwie obwieszczeniem mej biżuteryjnej decyzji... Podjętej, ale też trochę narzuconej (ach, ten wewnętrzny imperatyw zajmowania się tym, co się kocha, który niektórzy zowią wygodą!) - narzuconej, gdyż właśnie wczoraj w strugach deszczu spływających za oknem, niczym cyferki w czołówce Matrixa, dostrzegłam jasno i wyraźnie (a zatem narzucił mi się w oczy) CEL OSTATECZNY wszystkich mych działań (a zatem również tych biżuteryjnych) - i gorąco poczułam, że nie należy on do świata ułudy - że chcę go uczynić bardziej realnym i rzeczywistym niż mokry pejzaż zza okna - trzeba się tylko wziąć do roboty - porządnie!... Kamienica z oknami w weneckim stylu - na starym mieście w Korćuli - już czeka na wykup - za "śródziemnomorską biżuterię".


To moja decyzja. Biżuteria spod znaku Chimery, będzie miała "znamię Śródziemnomorza". Dlatego jako "podpis" dałam - "mediterana spirit" (nie bądźcie przemądrzali - wcale nie powinno być "mediterranean" - bo to ma być "duch śródziemnomorskości", a nie "śródziemnomorski"). I tu (jak już chyba zdążyliście się przyzwyczaić) znowu suspense - bo cóż konkretnie znaczą: "Śródziemnorze", "śródziemnomorski", "śródziemnomorskość"?... Aż boję się wdawać w te dywagacje, zbyt wielki bowiem obszar - geograficzny i kulturowy (3 kontynenty: Europa, Azja, Afryka; 14 mórz: Morze Alborańskie,Morze Balearskie,Morze Liguryjskie, Morze Tyrreńskie, Morze Jońskie, Morze Adriatyckie, Morze Egejskie, Morze Sycylijskie, Morze Trackie, Morze Mirtejskie, Morze Kreteńskie, Morze Cypryjskie, Morze Lewantyńskie, Morze Libijskie; 22 państwa: Gibraltar, Hiszpania, Francja, Monako, Włochy, Malta, Słowenia, Chorwacja, Bośnia i Hercegowina, Czarnogóra, Albania, Grecja, Cypr, Turcja, Syria, Liban, Izrael, Egipt, Libia, Tunezja, Algieria, Maroko) - kryje się pod tymi terminami.

Ale kto był kiedykolwiek, nad jakąkolwiek częścią Morza Śródziemnego ten wie. Wszedł w krąg wtajemniczenia - poczuł ten zapach, ten smak, to słońce, tą wodę. Nie piszę więcej, by nie popaść w sentymentalizm - z resztą za mnie napisał to już Predrag Matvejević - przeczytajcie jego "Brewiarz śródziemnomorski". Mam nadzieję, że moja biżuteria będzie jego godną ilustracją.

I mam nadzieję, że choć tematyka śródziemnomorska niestety nie wchodzi tak pewnie w zakres zainteresowań gotek i ezoteryczek, to jednak krąg wtajemniczonych - zauroczonych śródziemnomorskością - jest równie duży (o ile nie większy) i równie (o ile nie bardziej) skłonny wydawać swe pieniądze na biżuterię. :)
Zatem postanowione: Chimera - mediterana spirit.
Na taką też zmieniam nazwę tego bloga i mój podpis - oswajajcie się z nimi - jeszcze będzie o nich głośno!
Wasza śródziemnomorskolubna Chimera :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz