Uff... ostatni jak na razie sort kalendarzowy :) choć szczerze powiedziawszy porobiłabym ich jeszcze trochę, tylko deseczki się skończyły :) Ale nie! dość! trzeba w końcu porzucić decoupage'owy cug i wziąć się za mikołajkową biżuterię bo termin wysyłki tuż tuż! A a propos mikołajek - kalendarz pierwszy od góry zrobiłam specjalnie z myślą o mej Wylosowance - jako dodatek do właściwego prezenciku biżutkowego. Radosny, zakręcony z zawijaskami, multikolorowy i nieco romantyczny - zgodnie z preferencjami (co prawda biżuteryjnymi, ale mam nadzieję, że tyczą się też wyrobów decoupage'owych ;)
Środkowe maki do kompletu z wcześniejszym, okrągło-makowym zegarem "ostoją poslkości na obczyźnie" ;) No i róże! W "Kalendarzowej Kolekcji 2011" nie mogło zabraknąć róż! - wszak mają tak wiele wielbicielek wśród potencjalnych konsumentek... ;) i są piękne ;)
2 komentarze:
Mój ci on, mój, mój, mój!!! Nie oddam :D
:)
Prześlij komentarz